Trochę już ochłonąłem po MTS 2009. Całą konferencję spędziłem w dziale Ask The Experts na stanowisku Unified Communications, więc moje wrażenia mogą być trochę zafałszowane. Zwłaszcza, że w przerwie lunchowej w obu dniach tyle osób zadawało nam pytania, że nie starczyło mi czasu na “zaliczenie” gorącego posiłku, a jak patrzę na forum WSS, to lunch jest podstawowym wyróżnikiem udanej konferencji. Ale drożdżówek i kanapek starczyło, więc nie padłem na placu boju.
Pytań było całkiem dużo i choć niektóre były bardzo skomplikowane, to mam nadzieję, że kilka osób udało mi się przekonać, że Exchange 2010 i OCS 2007 R2 to produkty warte bliższego poznania i wdrożenia. Sesja o Exchange 2010 wywołała pewien niedosyt i dodatkową lawinę pytań, ale mam nadzieję, że niebawem PEPUG rozproszy trochę wątpliwości na jego temat.
Oczywiście MTS to także okazja spotkania innych MVP i znajomych, a nawet wspólnych zdjęć. Jestem zadowolony, zwłaszcza że zanikająca sieć WiFi zmusiła mnie do skonfigurowania mojego Icona z BlueConnectem na Windows 7 x64. Chociaż nadal uważam, że PeKiN nie jest najlepszym miejscem do organizowania takiej konferencji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz