Zaczął się nowy rok, więc jak zwykle pora na małe podsumowanie.
Z jednej strony rok 2021 był dla mnie bardzo ciężki - sporo chorób w domu, wszechobecny Covid i moje własne problemy ze zdrowiem, z drugiej strony miał również sporo pozytywów - starsza córka była na Erazmusie we Włoszech (okazja do rodzinnej wycieczki) i obroniła licencjat, młodsza zdała maturę i rozpoczęła ciekawe studia.
Ja co prawda nie rozpocząłem studiów, ale realizowałem ciekawe projekty chmurowe i on-premises, nieco mniej ale jednak udało mi się napisać kilka artykułów na blogu i poprowadzić kilka warsztatów online. Zdałem 5 egzaminów (743, SC-300, SC-400, MS-500, PL-900) oraz odnowiłem dwie certyfikacje - Azure Administrator Associate i Messaging Administrator Associate). Odnowiłem również uprawnienia trenera MCT. Czyli coś się udało. I to prawie bezkosztowo (w większości przypadków wykorzystałem vouchery egzaminacyjne za udział w cloud skills challenge, organizowanych przy okazji różnych konferencji). Przeczytałem również sporo ciekawych książek, największe wrażenie wywarła na mnie chyba "Projekt Hail Mary" Andy Weira. Nie mówiąc o filmach i serialach, które również staram się śledzić. Chociaż zachwyty nad niektórymi tytułami trudno mi zrozumieć.
Nie odważę się prognozować tego co przyniesie rok 2022, jak na razie przyszłość nie wygląda różowo (kolejne fale Covid, inflacja, etc.). Ale nie chcę tu pisać o polityce. Jak śpiewał Młynarski - "Róbmy swoje".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz